Mądra Mama

sobota, 3 listopada 2012

Jedzenie

Tak bardzo bym chciała nauczyć moje dzieci dobrze jeść. Dobrze - nie znaczy dużo, ani też często.... Chciałabym, aby lubiły różne smaki, aby były otwarte na nowości, żeby chciały próbować, smakować, rozkoszować się potrawami... Żeby posiłki i ich celebrowanie były ważnym elementem ich codzienności. Już zauważam pierwsze efekty mojej działalności edukacyjnej. Przede wszystkim Franio zaczął w ogóle jeść :)
Tak jeszcze ze 2 lata temu miałam wizje, że będę do jego "osiemnastki" biegać za nim z łyżeczką zupy i przekonywać, że nic mu się nie stanie po zjedzeniu kawalątka mięska. Teraz odmieniło mu się o 180 stopni - ciągle chodzi głodny, dopomina się o różne potrawy, zjada ogromne ilości i naprawdę zastanawiamy się nieraz, czy nie powinien się dokładać ze swojej skarbonki do budżetu lodówkowego ;) 
Kolejny mój sukces to fakt, że dzieci zaczęły rozróżniać potrawy zdrowe i te - nieraz tak przecież kuszące i pyszne - niezdrowe... Umieją na przykład wybrać lody. Wiedzą, że te w neonowych i smerfowych kolorach muszą pominąć w swych konsumenckich rozważaniach przed zamrażarką. Cieszy mnie, że nieraz pytają "na co zdrowa" jest dana potrawa i, gdy już wiedzą, to chętniej ją konsumują. To w ogóle wydaje się być niezły sposób - znam przypadek 3-letniego chłopca, który zaczął zajadać się pomidorami po tym, gdy mu mama powiedziała, że znakomicie wpływają na prostatę (oczywiście nadal mu nie wyjaśniła co to jest prostata, ale nie było takiej konieczności, nie pytał). 
Polecam też wspólne gotowanie. W naszym przypadku okazywało się nieraz, że nawet nielubiane potrawy samodzielnie przygotowane zyskiwały nowy, pyszny smak ;)
Moje nauki zdrowego odżywiania się psują mi tylko instytucje zewnętrzne - dziadkowie poprzez słodycze w ilości "do woli", przedszkole poprzez niskobudżetowe, pasztetowo - parówkowe potrawy i restauracje proponujące menu dziecięce, w którym w 99% przypadków na pierwszym miejscu jest panierowany kotlet z kurczaka z frytkami, czyli coś, czego dzieci do "osiemnastki" nawet oglądać nie powinny, a i potem lepiej nie.....