Mądra Mama

piątek, 7 czerwca 2013

Miłość przedszkolna


Czy Wasze dzieci też tak mają/miały? Mianowicie Ola się zakochała... Z wzajemnością! Tomek (znajomość z grupy przedszkolnej) to jej najlepszy przyjaciel i ..... mąż podobno. Ja na ślub zaproszona nie zostałam, ale pani wychowawczyni owszem. I nawet jakieś potomstwo się na świecie już pojawiło, zatem jestem...... babcią!!!! W każdym razie dzieciaki się uwielbiają, często przytulają i - jak mi doniesiono - całują na pożegnanie w usta.... Ola zainteresowała się tygrysami, bo to ulubiony zwierz Tomka. W każdym sklepie zabawkowym wywiera na mnie nacisk, by kupić coś tygrysopodobnego - oczywiście jako prezent dla Niego. Planując swoje urodziny Ola zarządziła, że mają być dwa torty - jeden truskawkowy (dla Oli) i jagodowy (bo Tomek nie lubi truskawek, a lubi jagody). Tomek przynosi Oli serca z wyznaniami miłosnymi, bo umie już pisać (poniżej przykład) i czyta jej bajki (bo Ola jeszcze sama nie potrafi). A najlepsze jest to, że ich przedszkolny związek trwa już dłużej niż niejeden dorosły.... I wcale nie zanosi się na zerwanie ;)


4 komentarze:

  1. Jakie to słodkie :-) moja Majeczka też ma w przedszkolu swojego przyszłego męża ;-) Kacperka...dzieciaki są słodkie , pozdrawiam
    http://www.czar-zycia2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również jestem zdania, że jest to słodkie i wzruszające, ale mojemu mężowi już "załączył się" syndrom "nie-oddam-córci-pierwszemu-lepszemu" ;)

      Usuń
  2. Wszystko przede mną....
    Nasz póki co, jest na etapie,ze dziewczyny są nudne i tylko lalki im w głowie ....

    OdpowiedzUsuń