No dobra.... Poddaję się... Decyzja została podjęta. Franek w tym roku będzie chodził na zajęcia z gimnastyki sportowej... Czy taki talent i energia mogą się marnować? Tata Franka też chciał tak zrobić, lecz go błagałam, że ma małe dzieci.... że po co ma się tak głupio połamać.... i na szczęście odpuścił sobie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz